W małej wiosce urodziła się dziewczynka. Była pół-elfem.
Przez kolejne lata dorastania Pół-elfka uczyła się od matki obcować z naturą, opiekować leśnymi zwierzętami i zbierać zioła. Przełom w jej życiu nastąpił gdy matka umarła i już w tedy dorosła, Pół-elfka musiała opuścić rodzinny dom i poszukać nowego miejsca zamieszkania. Jej środkiem lokomocji był jej pierwszy koń o imieniu Lutrun. Był to ciężki koń zaprzęgowy, który kiedyś uciekł z Farmy w pobliskim ludzkim miasteczku.
Niestety był on już stary i Pół-elfka nie zdążyła się znacznie oddalić od miejsca zamieszkania gdy koń padł ze starości. Postanowiła więc iść na nogach. Było to o wiele bardziej męczące od podróży w siodle ale jedyne rozwiązanie. Dotarła w końcu do osad elfickich, lecz nie przywitano jej tam przyjaźnie. Szła dalej, podróż ciągnęła się miesiącami aż dotarła do
Małej Elfickiej wioski na krańcu lasu. Tutaj jednak czekało ją przyjazne powitanie i propozycja zamieszkania. Zgodziła się. Pół-elfka  otrzymała imię Gamgha, którego znaczenia nigdy się nie dowiedziała. W tejże Elfickiej wiosce była zielarką a także spotkała pierwszy raz w życiu niesamowite zwierzęta jakimi były jednorożce. Postanowiła się nimi opiekować i im przeznaczyć swoje życie. Lata urodzaju w wiosce minęły i mieszkańcy powoli zaczęli się wyprowadzać. Gamgha zdecydowała, że również się wyniesie i zabierze ze sobą kilka jednorożców, które były do niej najbardziej przywiązane. Tak też zrobiła. Gdy już opuściła wioskę, zaczęła ponownie tułaczkę po świecie. Gamgha uwielbiała lasu i w każdym lesie jaki napotkała zatrzymywała się aby wypasać jednorożce. Jeden z jednorożców szczególnie pokochał Gamghę, był to El Diablos, który w późniejszych latach został przez nią ujeżdżony i chodził pod siodłem. Kiedy Gamgha podróżowała między lasami natrafiła na las, szczególny las , który przykuł jej uwagę. Wyglądał na magiczny las, w którym mieszkają istoty podobne do niej lub Elfy. Zdecydowała się wejść do lasu i tak zaczęła się jej przygoda z Lasem Marzeń…

To jedna z najlepszych rzeczy jakie mogły nam się przytrafić, ze dotarłaś do Lasu Marzeń. Ale myślę, że to on Cię wyczuł i przyciągnął do siebie. Na zawsze ;)

Galadrielo , na zawsze :)...