Złoty Las Marzeń. Tu wszystko jest możliwe

Złoty Las marzeń- tu wszystko jest możliwe...

  • Nie jesteś zalogowany.
  • Polecamy: Komputery

Ogłoszenie

"zamknij oczy. Zamknij oczy, one nie pozwolą Ci zobaczyć nic. Otwórz umysł, otwórz szeroko. Stań i powiedź mi co widzisz" powiedz zaklęcie i oddaj się mu... I wejdź do Lasu, przyjacielu *** czekamy na warze propozycje rozbudowy lasu:D

#1 2008-09-11 17:51:33

Wampirzyca-a

Opiekunka Nocy, Trzecia Powierniczka Flakonu, Dowódca Armii Lasu

Zarejestrowany: 2007-08-13
Posty: 94

Wreszcie...

Licze, ze udało mi sie zbudowac odpowiednie napiecie. To opowiadanie jest któtkie, tylko dokończenie... Specjalnie dla Galadrieli. Żeby urodziła się na nowo.

  - Jestem córką Galadrieli.
  - Przecież to jest pierścień.- Szepnęła Lady of Light.
Wśród zebranych rozszedł się szmer i poruszenie. Wszyscy pytającym wzrokiem spoglądali to na Ewę to na Opiekunkę. Na świstach szmat leżał przepiękny pierścień z błękitnym oczkiem.
  - Ale, to przecież niemożliwe. Ten pierścień miał tylko…- Galadriela nie skończyła gdyż przerwała jej Ewa- twój kochanek tak? Ten, z którym miałaś dziecko? Ten, którego zostawiłaś i poszłaś szukać innych znajomych?
  - Skąd mam mieć pewność, że to ty?- Mało, kto widział tak przerażoną Opiekunkę.
Ewa wyjęła spod stoły szkatułę, wyciągnęła z niej kawałek papieru i zaczęła czytać.
  - Nie mogę w to uwierzyć. On jest taki słodki i naprawdę się ucieszył, ze jestem w ciąży. Ja niestety nie. Dziecko ma śliczne czarne włosy i znamię w kształcie gwiazdy na karku- Tu Ewa uniosła włosy i oczom wszystkich ukazało się owe znamię. – Dalej wszystko jest rozmazane. A pierścień mam od ojca, pani czy raczej powinnam powiedzieć mamo.
  - Cóż jednak nawet Pani Doskonała ma jakieś skazy w przeszłości. –Powiedziała Sha, lecz zaraz się zamknęła przypomniawszy sobie, że postanowiła się stać dobra.
  Galadriela wstała gwałtownie od stołu i szybkim krokiem odeszła w głąb lasu. Wszyscy jeszcze przez chwilę siedzieli w osłupieniu a czar tej pięknej chwili prysnął jak bańka mydlana. Każdego zdziwiło zachowanie Ewy, która niespecjalnie wzruszona usiadła do stołu i chwyciła jeden z kielichów pełnych wina. Po chwili odrętwienia polana zaniosła się szeptami, mieszkańcy lasu tak zajęci rozmawianiem o tym, co się przed chwilą zdarzyło nie zauważyli, że ktoś odszedł do stołu i ruszył śladami Pani.
http://images32.fotosik.pl/359/2738bb611adb925e.jpg
  Galadriela gdy tylko zniknęła za drzewami przystanęła na chwilę. Zajrzała do kieszeni w sukience. Klucza nie było. Tylko jak ona go zdobyła?- To pytanie wciąż ją nurtowało.
Pobiegła dalej i zatrzymała się dopiero na całkiem spalonej i czarnej od popiołu polanie. Od czasu Wielkiego Pożaru nie urósł tam nawet jeden chwast. Pani lasu czuła się teraz tak samo jak ta polana. Kompletnie wypalona.
  - Czy tak czyni Pani Lasu?- Usłyszała za sobą spokojny głos. Odwróciła się i ujrzała osobę, której się zupełnie nie spodziewała. Taleję. Opiekunka Roślin ubrana w lekką zieloną suknię podeszła do niej i spojrzała ze zdziwieniem.
http://images32.fotosik.pl/359/f80f778d8c60f92d.jpg
  - Wydawałoby się, że to ty zawsze swoim zachowaniem pokazywałaś nam, że trzeba stawać naprzeciw naszym lekom i obawom.
Galadriela dalej spoglądała w dal a jej twarz nie wyrażała żadnego uczucia.
  - Cóż, może się pomyliłam.- Powiedziała Taleja i odwróciła się w zamiarze wrócenia na polane.
  - Dlaczego ja? Dlaczego ja mam być zawsze wzorem wszystkich cnót? Ja tez jestem normalna istotą. Też mam dwie ręce, dwie nogi i głowę.
  - Ale ty przecież jesteś Galadrielą! Wielka Opiekunką! To jest tworze przeznaczenie. To jest zapisane w gwiazdach. Twoim zadaniem jest stawienie czoła temu wszystkiemu myślisz, że gdyby nie ty to tego miejsca by nie było? Ze bez ciebie ja bym tu nie zamieszkała? Wampirzyca? Aevenien? Gdyby nie ta cała walką Miedzy Shą a tobą obie nie zrozumiały by, jaka ta przyjaźń jest dla nich ważna. Nie rozumiesz? Ty jesteś filarem tego miejsca. To tak jak krasnoludy w kopalniach odnalazły złoto, Ono od zawsze tam było. Tak ty odnalazłaś prawdziwych nas. Takich, jacy jesteśmy, na co dzień a nie od święta. Ja idę, ale pamiętaj. Tam czeka twoja córka.
  Lady of Light nigdy dobrze nie poznała się z Taleją a teraz poczuła że bardzo się do siebie zbliżyły. Była naprawdę zdziwiona tymi słowami, które usłyszała z ust tak młodej istoty. Była pewna, że ona by w takiej sytuacji powiedziała każdemu to samo. Wstała, czarny popiół pozostawił na jej blado błękitnej sukni szare ślady, lecz zbytnio się nimi nie przejmowała. Zdała sobie sprawę, że musi zaraz z kimś porozmawiać.
  Zastała Ewę siedząca z jedną z ksiąg.
  - Czyli jednak umiesz czytać?- Szepnęła Lady of Light.
  - Musiałam się nauczyć. Skoro miałam kiedyś ciebie odnaleźć.- Powoli ściszyła głos.
  - Przepraszam. Naprawdę przepraszam za to. Tym razem nie przewidziałam, co się stanie. Nie przewidziałam, że ty…
  - Przeżyjesz tak?- Ewa jej przerwała. – Mogłam się domyślić. Ale ojciec był inny niż myślałaś. Naprawdę go zraniłaś tym, że odszedłeś. On cię kochał.- Zaczęła cicho łkać.
  Biała Pani usiadła na brzegu łóżka, na którym siedziała jej córka. Wiedziała, że dla wielu mieszkańców była jak matka, lecz mimo tego uczucia poczuła jakieś ciepła na sercu. Objęła dziewczynę ramieniem i mocno przytuliła. Wiedziała, że jakiekolwiek słowa są teraz zbędne. Wystarczył jeden mocny uścisk Białej pani, aby wyschły wszystkie łzy. Kolejna umiejętność, o której nie miała pojęcia.
  Rankiem, gdy wyszła na świeże powietrze, nie zdziwiły ją zaciekawione spojrzenia innych. Nie chodziło tylko o wczorajsze wydarzenia. Wszystko to przyćmiewał jej wygląd. Założyła na siebie upchniętą w koncie wielkiej szafy wypełnionej po brzegi bezbarwnymi kieckami turkusową suknię. Włosy upięła wysoko a niektóre kosmyki filuternie opadały na jej śnieżnobiałą twarz. Kiedyś sprawiała wrażenie zgubionej, tak jakby czegoś jej brakowało. Teraz stuprocentowo to odnalazła. Szła lekkim krokiem w stronę drzewa Wampirzycy. 
http://images43.fotosik.pl/9/3ec189b6e6ca18e4.jpg
   Zobaczyła ja mieszająca cos w garnku.
  - Pichcisz coś?- Zapytała zamyślona She.
  - Chcesz spróbować?- Powiedziała i zaśmiał się cofając miseczkę.- Nie radze, wyciąg z trujących roślin, podobno pomagają na korniki. Nawet drzewo w Lorien nie jest wolne od trosk. A co cię sprowadza do mnie?
  - Hm… z pewnością nie twoje wypieki. Chciałam ci po prostu powiedzieć… dziękuję.
  Sha nie odwróciła głowy, lecz uśmiechnęła się do siebie. Nigdy nie pomyślała, że to tak się potoczy. Mimo że nie miała zamiaru poniżać Pani jak kiedyś nie zaprzątała sobie głowy formalnościami. Od jakiegoś czasu były po prostu jak stare dobre małżeństwo.
  Wychodząc przeszło jej przez myśl, że przed te kilka miesięcy pewna rzecz się odwróciła. Gdyby obydwie stanęły obok siebie każda nawet najbardziej głupiutka oreada stwierdziłaby, że teraz Ona, Pani Lasu wyglądała na młodszą. Niby błaha rzecz, lecz jednak ja cieszyła.
  - Trzeba być optymistą.- Niby błaha rzecz, lecz jednak ja cieszyła.
  - Trzeba być optymistą.- Szepnęła do jednego z drzew i przejechała po korze opuszkami palców. Czuła się taka wolna. Jednak znajomy szum wody sprowadził ją do rzeczywistości. Nie zauważyła, że doszła już do swojego ogrodu. Zeszła po zarośniętych schodach i ujrzała Zwierciadło. Na zakurzonej misie widach były ślady palców
  Wampirzycy, która bez efektów próbowała coś wycisnąć z jej skarbu.
Ujęła w dłonie dzbanek i nalała do Zwierciadła. Woda odbijała się setkami kolorów. Lekko zafalowała i wreszcie zobaczyła obraz. Przez chwilę niewyraźny po chwili był na tyle przejrzysty, że można było dojrzeć choćby najmniejsze szczegóły scenerii.

  Było to obrzeże Lorien. Smagane włosy elfki wraz z wiatrem owiewały głowę Aryi. Miała przy sobie pełen tobołek a w ręce ściskała jedną z książek pożyczonych od Galadrieli. U boku sztylet i miecz swoja powagą dziwił każdego. Kamienna twarz zwróciła się w stronę Lasu a elfka zakładając kaptur na głowę szepnęła nie wiadomo, do kogo czy do drzew czy do mieszkańców ledwie dosłyszalne – Wrócę.- Jeszcze raz zerknęła na królująca nad wszystkimi koronę drzewa Lady of Light i ruszyła przed siebie.
  Galadriela poczuła, że coś ja ściska w gardle. Lecz mimo wszystko wiedziała, że to osoba postąpiła słusznie. Może powinna wreszcie odnaleźć siebie?- Zapytała głośno Pani i odwróciła wzrok w stronę kamiennej altanki obrośniętej teraz czerwonym kwieciem. Usiadła na niej i odepchnęła się nogami.
  - Wreszcie…
http://images45.fotosik.pl/9/7288ee852d27092c.jpg


http://www.lotrplaza.com/images/ranks/L03.gifTrzecia Powierniczka Flakonu
Ta, która wie czego chce ! Miau!

Offline

 

#2 2008-09-11 20:24:39

Galadriela

Pani Lasu, Pani Światłości, Biała Pani

Zarejestrowany: 2007-08-12
Posty: 171

Re: Wreszcie...

Jestem Ci bardzo wdzięczna, Wampirzyco. dałaś mi tym opowiadaniem do zrozumienia, że coś dla Ciebie znaczę. Być może nie, że jestem ważna, ale że coś znaczę. Nie podoba mi się to, że wmanewrowałaś mnie w posiadanie córki. I będę szczera, nie zgadzam się na to. Co do Aryi, jak już wspomniałam nie rozmawia ze mną. Cóż ja bym nie dała za jeszcze jedną, ostatnią rozmowę z nią, żeby móc się dowiedzieć dlaczego tak postąpiła. Co jaj jej zrobiłam, że traktuje mnie jak powietrze i nie chce nawet ze mną rozmawiać. Nie, Wampirzyco. Ona już nie wróci. W każdym razie dziękuję. Piękne opowiadanie.


Powiedz mi o czym marzysz, powiem Ci kim jesteś... Co widzisz w moich oczach?


http://gfx.filmweb.pl/ph/10/65/1065/46851.1.jpg

Offline

 

#3 2008-09-12 17:57:57

Wampirzyca-a

Opiekunka Nocy, Trzecia Powierniczka Flakonu, Dowódca Armii Lasu

Zarejestrowany: 2007-08-13
Posty: 94

Re: Wreszcie...

hehe, wiem że to nie było zbyt dobre posuniecie, ale przyda sie powiem świezości^^


http://www.lotrplaza.com/images/ranks/L03.gifTrzecia Powierniczka Flakonu
Ta, która wie czego chce ! Miau!

Offline

 

#4 2008-09-21 17:09:21

Undomiel Evenstar

Gwiazda nad Gwiazdami, Pani Zmierzchu

Zarejestrowany: 2007-09-07
Posty: 26

Re: Wreszcie...

córka Lamare... doprawdy, Wampirzyco, brak mi słów... czuję, że za tym kryje się coś więcej, niż tylko porzucone dziecko...

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.motoryslask.pun.pl www.wxp.pun.pl www.queen-kajol.pun.pl www.liga-cs-5on5.pun.pl www.goodmt2.pun.pl